„Gdzie jest krzyż?”
Dosyć długo zwlekałem z poruszeniem tego tematu na swoim blogu, bo generalnie staram się trzymać z dala od polityki. Krzyż, o którym głośno w zasadzie w całej Europie jest jednak tematem, który trudno pominąć i nie dołożyć swoich pięciu groszy, więc w końcu kolej na mnie.
Na wstępie zapraszam was na stronę:
www.zabrali.pl
tam w bardzo ciekawy i zabawny sposób jest przedstawiona historia krzyża.
Z kolei na stronie:
wiadomosci.gazeta.pl
znajdziecie bieżące materiały z przeprowadzonej w nocy akcji przeniesienia krzyża do kaplicy Pałacu Prezydenckiego, oraz reakcje ludzi a także mediów na zaistniałą sytuacje.
Pozwolę sobie zamieścić jeszcze filmik ukazujący na gorąco reakcję obrońców krzyża:
http://www.youtube.com/watch?v=St2IudOEeeg
Nie mam zamiaru rozpisywać się za bardzo na temat samej akcji przeniesienia krzyża. W końcu miało to nastąpić już dawno temu i to nie do kaplicy Pałacu Prezydenckiego, a do Kościoła Świętej Anny. Wiadomo, że docelowo krzyż zostanie tam w końcu kiedyś przeniesiony tyle, że za jakiś czas, co spowoduje odświeżenie emocji i znowu podniosą się protesty, a świat po raz kolejny będzie się z nas śmiał.
Cała historia z jednej strony pokazała bezsilność naszej władzy, a z drugiej strony szereg politycznych zagrywek. Zauważcie, że cała afera wokół krzyża rozpoczęła się w zasadzie z chwilą, kiedy rząd na dobre zaczął pracować nad ustawą podniesienia podatku VAT z 22 na 23%. Niby to tylko jeden procent, ale teraz, kiedy sam prowadzę swój interes, już w tej chwili jestem wstanie sobie wyobrazić jak ceny towarów i usług pójdą przez to w górę, nie tylko uwzględniając podwyższenie podatku, ale także jest to świetna okazja do ogólnej podwyżki cen. W końcu wszystko będzie można zwalić na rosnący VAT. Warto także zauważyć, że nasze pensje pozostaną bez zmian.
Z mojego punktu widzenia całe zamieszanie wokół krzyża i późniejsze działanie rządu były całkiem niezłą rozgrywką polityczną, aby odwróć uwagę społeczeństwa od sprawy naprawdę ważnej. Za jakiś czas być może usłyszymy w mediach, jaki to mamy wspaniały rząd i jak to społeczeństwo rozumie trudną sytuację państwa, że nie wyraziło większego sprzeciwu przeciwko podniesieniu podatku VAT. No jasne, że nie, bo w tym czasie ludzie skupiali swoją uwagę wokół krzyża i to był temat numer jeden.
Kiedy już ustawa przeszła i wiadomo, że od nowego roku VAT będzie wynosił 23%, nagle i niespodziewanie krzyż zniknął sprzed pałacu.
Myślę, że dalszy komentarz z mojej strony jest tutaj zbędny. Sami wyciągnijcie sobie własne wnioski.
1 Comment
To (klik!), jakby głupie czy cyniczne nie było, kazało mi się przez moment zastanowić jak ja sam na to reaguję.
A generalnie przez takie właśnie zdarzenia nie lubię dwóch grup. Nie lubię polityków za ich „strategię”, nie lubię dziennikarzy za to że obrzydzili mi polityków. 😉
A żeby tak sztywno nie było: kliku-klik! 😉