Facebookomania
W końcu i ja się dałem wciągnąć:) Ludziska ciągle wysyłali mi maile z zaproszeniami, więc uznałem, że mam już dość tego spamu. Tak bardziej poważnie to cóż… Trzeba iść z duchem czasu, a ja jak zwykle z opóźnieniem. No, ale jak to mówią, lepiej późno niż wcale. Jeszcze jakiś czas temu wszyscy wbijali się na NK. Odkąd jednak została sprzedana i zaczęły się tam dziać dziwne rzeczy, a w podobnym czasie w Polsce zaczął popularyzować się facebook, spore grono znajomych zaczęło tam migrować i w sumie nie ma się czemu dziwić. W końcu bodajże co trzeci człowiek żyjący na świecie jest już na Facebook:)
W najbliższym, jednak póki co nieokreślonym terminie postaram się całego bloga zsynchronizować z własnym profilem.