Metamorfoza muzyczna – C.D.
Już dawno zetknąłem się z kilkoma utworami Alicii Keys. Generalnie nie zrobiły one na mnie większego wrażenia, więc nie traktowałem jej muzyki jak coś niezwykłego. Teraz mam sporo czasu, by ponadrabiać zaległości w świecie muzyki i wsłuchać się w te kawałki, które kiedyś uznałem za nie zbyt interesujące.
Kilka dni temu natrafiłem na płytę pod tytułem The Element Of Freedom, to chyba jej najnowsze dzieło. Postanowiłem zamieścić poniżej dwa utwory z tej Pyty, bo jak dla mnie są po prostu rewelacyjne. Jak dla mnie mają w sobie to coś… Cała płyta jest warta kupna oraz tego, by ją włączyć i przesłuchać od początku do końca.
Nie wiem, czy moje nagłe zainteresowanie muzyką Alicii Keys można uznać za kolejny etap metamorfozy, którą w sobie pomału odkrywam i czasem mnie zaskakuje, czy może jest to spowodowane tym, że i z tymi utworami mam pewien emocjonalny związek, bo swego czasu często mi towarzyszyły w miłych chwilach.
http://www.youtube.com/watch?v=0UjsXo9l6I8
2 komentarze
Alicia Keys ma niesamowity głos, zawsze ją doceniałem.
Ja zazwyczaj nie słucham tego typu muzyki, ale jak słyszę jej głos to włosy mi stają na głowie:) No i warto podkreślić, że w jej utworach to właśnie głos jest na pierwszym planie i nadaję rytmikę, a nie muzyka.