0

Polskie miejscowości

Posted by PiotRRek on 4 września 2010 in Ciekawostki |

Dziś otrzymałem bardzo ciekawego linka do artykułu zamieszczonego na portalu widelec.pl, w którym znaleźć można bardzo ciekawe, a za razem nietypowe nazwy polskich miejscowości. Dodam tylko, że wszystkie zostały zweryfikowane przy pomocy google maps. To nie są żarty. One naprawdę istnieją! Oto one:-)

Białykał
Czachy-Kołaki
Dolne Wymiary
Dyszobaba
Dziadowa Kłoda
Dzierzążna
Dziurdzioły
Koniec Świata
Kurejwa
Leśne Odpadki
Mała Wieś Przy Drodze
Małachowo-Złych Miejsc
Męcikał
Morzeszczyn
Moszna
Niemyje Stare
Nowe Rumunki
Oszczywilk
Piekło
Pomyje
Sąsiadka
Skajsgiry
Stolec
Suczki
Swornegacie
Tumidaj
Wzdół Rządowy
Zęgwirt
Zgniłe Błoto
Zgon
Zimna Wódka
Złe Mięso

2

Rok szkolny 2010/2011

Posted by PiotRRek on 1 września 2010 in Moje wywody |

Dziś wyjątkowo deszczowy początek nowego roku szkolnego. Na wstępie mogę w oparciu poniekąd o własne doświadczenie odradzić tego typu akcje jak poniżej:-)

http://www.youtube.com/watch?v=y-MHLw5QTyA

W zasadzie zgodnie już z wieloletnią tradycją trudno będzie odkupić książki od poprzedniego rocznika, by zaoszczędzić parę złoty i papieru, bo jak możemy przeczytać na portalu gazeta.pl nadchodzą zmiany.

W ramach nauki języka polskiego młodzież będzie musiała przeczytać kilka nowych lektur, a na matematyce głowy będą musiał pomieścić jeszcze więcej ciekawych zagadnień matematycznych, gdyż część materiału, która przerabiana była dopiero w liceum teraz będzie omawiana już w gimnazjum. To pewnie po to, by podwyższyć poziom inteligencji młodego pokolenia. W przypadku obu przedmiotów zmiany wiążą się oczywiście ze zmianą podręczników, więc bardziej można tu podejrzewać napełnianie czyjeś kieszeni.

Wszystkim tym, którzy mają obowiązek lub zamiar podjąć w tym roku szkolnym naukę pozostaje mi życzyć powodzenia.

0

Śmiech to zdrowie – od. 3

Posted by PiotRRek on 29 sierpnia 2010 in Śmiech to zdrowie |

Kolejna porcja śmiesznych materiałów. Tym razem związanych z pracą. W zasadzie cały ranek mi zajęło znalezienie i wybranie tych najlepszych, ale co tam. W końcu śmiech to zdrowie:-)

http://www.youtube.com/watch?v=8dfaZJuYTrk

0

WordPress

Posted by PiotRRek on 25 sierpnia 2010 in Co piszczy w necie |

WordPress to CMS dedykowany system dla blogów. Można go wykorzystać także do innych celów, ale o tym może, kiedy indziej w oddzielnym wpisie. Nie jest to tajemnicą, ze i swojego bloga prowadzę właśnie w oparciu o ten system. Zanim zdecydowałem się na niego przetestowałem sporo innych systemów portalowych jednak, żaden z nich nie jest tak dobrze przygotowany pod kątem prowadzenia bloga. Tutaj mam wszystko w jednym miejscu, a nawet, jeśli mi brakuje jakieś funkcjonalności mogę bardzo szybko ją sobie doinstalować za pomocą wtyczek, których jest w sieci jest całe mnóstwo, a do tego projekt dosyć prężnie się rozwija.

Niestety WordPress ma także swoje wady. Jeśli doinstalujemy do niego choćby tylko kilkanaście wtyczek zużywa wtedy znacznie więcej zasobów systemowych serwera, przez co w praktyce działa on znacznie wolniej. Większość usługodawców hostingowych udostępnia nam od jednego do maksymalnie trzech procent wydajności całego serwera, a to głównie dla tego, ze zazwyczaj na jednym serwerze jest utrzymywanych wiele stron WWW.
Znam nawet kilka firm hostingowych, które wręcz zabraniają i blokują możliwość korzystania z tego CMS-a i tu powracamy do tematu, który poruszałem nieco wcześniej, że za nim zdecydujemy się skorzystać z usług danego providera najlepiej wcześniej skontaktować się z administratorem i krótko opisać jaką witrynę będziemy chcieli utrzymać i z jakich skryptów będziemy korzystać.

Duży wpływ na szybkość działania, a co za tym idzie na obciążenie serwera ma skórka jaką używamy w naszym WordPressie. Niestety im więcej ma ona bajerów tym gorzej wpływa na wydajność. Nie chodzi mi tu tylko o efekty graficzne, a także o różne dodatkowe przyciski i ewentualne panele.

WordPressowi brakuje także kilku funkcji, które moim zdaniem powinien mieć w standardzie, ale chyba nie warto się na ten temat rozpisywać, bo wszystko zależy od indywidualnych potrzeb, a poza tym, jeśli tylko mamy do dyspozycji odpowiednio wydajny serwer to tak jak wspomniałem wiele z nich możemy sobie doinstalować przy pomocy wtyczek. Ogólnie warto to powtórzyć i podkreślić, że jest to najlepszy CMS tego typu.

0

Stres w pracy czasem pomaga

Posted by PiotRRek on 22 sierpnia 2010 in Z życia wzięte |

Z natury jestem niskociśnieniowcem. Kiedy jeszcze ciśnienie atmosferyczne także jest niskie, a do tego dojdzie upał, to dla mnie jest to prawdziwa masakra. Na szczęście nie zasypiam gdzie popadnie, ale ziewam praktycznie non-stop. Na takie stany nawet kawa mi nie bardzo pomaga, bo mimo iż wypiję ją wczesnym popołudniem to i tak zaczyna działać dopiero wieczorem, przez co jak na ironię nie mogę zasnąć. Jako że nie przepadam za kawą, to nie bardzo preferuję picie jej codziennie rano, choćby asekuracyjnie. A i to nie wiadomo, czy zdałoby egzamin.

Przypomina mi się pewna historia ściśle związana z moim ciśnieniowym problemem. Co kilka lat wszyscy pracownicy muszą wykonać parę badań kontrolnych by sprawdzić, czy całkiem nie zgłupieliśmy i nadal jesteś zdolny do wykonywania swojej pracy. Pewnego dnia przyszła więc i na mnie kolej.

Wszystko poszło gładko. Jednego dnia wykonałem wszystkie kontrolne badania, które oczywiście wyszły w porządku i na któryś kolejny dzień byłem umówiony do lekarza w zakładzie pracy, by mógł sobie obejrzeć moje wyniki i wręczyć mi papier poświadczający zdolność do pracy na swoim stanowisku.

Pamiętam, że tego dnia byłem strasznie osłabiony i w zasadzie cały czas ziewałem, a i pewnie w związku z tym moje ciśnienie było sporo poniżej normy. Zjawiłem się pod gabinetem o umówionej godzinie tym bardziej, że pracuję pięterko wyżej. Przede mną było jeszcze kilka osób, więc między pacjentami zapytałem lekarki ile może to wszystko potrwać, bo mam pilną pracę do wykonania i jak przyjmie wszystkich pacjentów przede mną to najlepiej by było ,gdyby po mnie zadzwoniła. Bo pracuję pięterko wyżej. Pani doktor odpowiedziała mi, że tych wszystkich pacjentów przyjmie w 15 minut, więc nie ma sensu bym wracał na górę, bo szybko to wszystko załatwimy. Usiadłem, więc sobie spokojnie i grzecznie czekałem na swoją kolej.

Czekałem tak 15 minut, pół godziny, godzinę… Z chwili na chwilę moja irytacja rosła. Przestałem ziewać, a z nerwów, aż kipiałem w środku. W końcu po prawie dwóch godzinach nadeszła moja kolej. Energicznie wpadłem do gabinetu trzaskając za sobą drzwiami, a pani doktor spokojnie wyciągnęła w pierwszej kolejności ciśnieniomierz celem dokonania pomiaru. Co zdenerwowało mnie jeszcze bardziej.

Pewnie zastanawiacie się, jaki był wynik… Ja także oczekiwałem na niego niemalże jak na wyrok. Okazało się, że pani doktor nie mogła wyjść z podziwu, bo dawno w tym zakładzie pracy nie trafił jej się pacjent z tak idealnym ciśnieniem.
Wniosek z tego jaki? Ano bardzo prosty. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. A nerwy czasem sprzyjają:)

Copyright © 2008-2024 vxp.pl All rights reserved.
This site is using the Desk Mess Mirrored theme, v2.5, from BuyNowShop.com.