Polskie ogonki i nie tylko
Jakiś czas temu zauważyłem, że na blogu jest problem z wyświetlaniem polskich znaków. Postanowiłem przyjrzeć się sprawie nieco bliżej i chyba udało mi się w pełni rozwiązać ten problem. Jeśli jeszcze gdzieś jest problem z wyświetlaniem polskich znaków bardzo proszę o informację.
Oprócz tego postanowiłem wypowiedzieć wojnę bootom spamowym, które w ostatnim czasie dosyć często zaczęły atakować mojego bloga. Mam nadzieję, że instalacja kilku wtyczek i wprowadzenie kodu weryfikacyjnego przy rejestracji, oraz dodawaniu komentarza dla niezalogowanych, wyeliminuje ten proceder, albo przynajmniej w znacznym stopniu go ograniczy.
Od kilku dni przy dodawaniu komentarzy do wpisów można zaznaczyć kwadracik, dzięki czemu autor komentarza będzie powiadamiany e-mailem, jeśli ktoś także skomentuje ten wpis. To znacznie ułatwia śledzenie swoich komentarzy jak i odpowiedzi na nie. W każdej chwili można zrezygnować z takiej subskrypcji. Taka opcja jest dostępna w każdym mailu z powiadomieniem.
U góry pojawił się nowy odnośnik do strony „Moja twórczość” będę na niej szerzej opisywał swoje osiągnięcia w sieci, czyli wszystko to do czego w jakiś sposób udało mi się przyczynić przy tworzeniu lub administracji.
Ze swojej strony mogę na koniec życzyć miłego czytania i komentowania wpisów.
8 komentarzy
Hm, a mi wpadł do głowy taki pomysł, że skoro robisz galerię snookerową… to może jeszcze nagrywaj relacje, ucinaj najciekawsze -Twoim zdaniem – fragmenty i publikuj. Hę, co Ty na to Piotrze?
Pomysł oczywiście bardzo dobry i sam wpadłem na to już dużo wcześniej. Jest jednak problem z uzyskaniem praw do umieszczanie takich materiałów video. Musiałbym mieć zgodę od Paryskiej centrali Eurosportu, a to nie jest takie proste do załatwienia.
Bez jakiś specjalnych zezwoleń mógłbym umieszczać jedynie 30-to sekundowe fragmenty, a to stanowczo za mało, dlatego nie warto się w to bawić. Nie wspominając już o tym że po każdym meczu musiałbym dokładnie wszystko przeglądać i wyciągać to, co najciekawsze. Obawiam się, że czasu, by mi nie starczyło.
I jak z tymi ogonkami? Kwestia kodowania, czy coś innego?
Jeżeli chodzi o spam, to u mnie również ostatnio było tego sporo. I nie tylko u mnie, bo jeszcze gdzieś czytałem, że ktoś miał podobny problem. W 100% sprawę załatwił Akismet, którego szczerze polecam. Nic przez niego się nie przebije – przynajmniej u mnie się nie przebija i jestem zadowolony.
Akismet, owszem skuteczny, ale nie do końca. Używam go praktycznie od samego początku, a mimo tego czasem coś się przedostawało. Poza tym czasem jest zbyt restrykcyjny. Doskonałym uzupełnieniem jest wtyczka si captcha. Zabezpieczenie komentarzy i formularza rejestracyjnego kodem weryfikacyjnym. Dopiero te dwie wtyczki spowodowały, że póki co mam spokój ze spamem.
Jeśli chodzi o ogonki to problem dotyczył głównie błędów w spolszczeniu skórki. Ktoś nie za bardzo się postarał, więc ja musiałem troszkę nad tym posiedzieć i wydaje mi się, że już jest ok.
Mnie Akismet póki co nie zawodzi. Może dlatego, iż mój blog jest stosunkowo świeży i tego spamu jest nieco mniej. Nie wiem jak jest na WordPressie, ale w przypadku innych skryptów zawsze były jakieś problemy z captcha – jestem troszkę zrażony.
Więc wystarczyło spolszczyć po swojemu? 😉 Myślę nad zmianą szablonu, pewnie to zrobię jak tylko znajdę coś godnego uwagi. I pewnie nie będzie mi się chciało bawić w spolszczanie ;d
Skórek do WordPress-a jest mnóstwo. Zarówno tych już spolszczonych, jak i tych wymagających nieco pracy. Ja za nim zdecydowałem się na tą, przejrzałem ich kilkaset. Nie wiem, czy ja jestem tali wybredny, czy mam aż tak duże wymagania, ale jakoś nie udało mi się znaleźć takiej, która by mnie satysfakcjonowała w stu procentach.
Prawda jest taka, że przy każdej skórce trzeba posiedzieć i przystosować ‘pod siebię’ tak czy inaczej. Ja chyba nadal szukam czegoś odpowiedniego – chociaż w zasadzie na próbę wrzuciłem nowy szablon. Teraz czas na pracę nad samym blogiem; do tej pory nie miałem na niego żadnego pomysłu i pisałem w zasadzie cokolwiek, żeby tylko wypełnić go nieco treścią – w weekend usiądę i zajmę się kategoriami, wtyczkami i wszystkim czego nie ma, a być powinno 😉
Chyba każdy zaczyna podobnie. Ja też z początku nie miałem pomysłu na swojego bloga. Założyłem go będą zainspirowany blogami znajomych. Dopiero po jakimś czasie wyklarowała się w mojej głowie jego misja, czyli przede wszystkim moja wizytówka w sieci, a poza tym miejsce gdzie mogę wyrazić swoją opinię na pewne tematy.